Liczymy do 1000 ;P

380
No przyda się ^^
Przy nas (albo raczej przy WAS) się pozna na m&a ^^

Post został pochwalony 0 razy

381

Spokojnie Kasiu, ty też co nieco o M&A wiesz.

BTW, zaczęło się. Musiałam przenieść się dziś do czytelni, żeby skorzystać z neta bo Łajza zaczyna pisać pracę Magisterską

.

Idzie ktoś jutro na obchody 11. listopada?

Post został pochwalony 0 razy

382

Czy duże "M" w "Magisterska" sugeruje, że będzie to coś nadzwyczajnego?
Ja nie będę obchodziła i nie obchodzi mnie to ani ja ich nie obchodzę, więc mamy komplet. Jak się uda, to zorganizujem sobie sesję w tym czasie.

Post został pochwalony 0 razy

383

tak, oznacza żałobę narodu Karolińskiego.
a no to miłej zabawy życzę

Post został pochwalony 0 razy

384
Ale się cicho zrobiło..
Gdzie się wszyscy podziali? ;_;

Post został pochwalony 0 razy

385

Pewnie wszystkim się znudziło/są zajęci/są obrażeni/mają ciekawsze zajęcia.

Co tam? Jak tam weekend?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cottien dnia Sob 13:10, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

386
Jakoś leci ^^
Jak to dobrze, że bracie chodzą do szkoły zaocznej xP

Post został pochwalony 0 razy

387

Masz wolny komp jak jesteś w weekendy? Mam podobnie

Post został pochwalony 0 razy

389

Ciszaaaaa....

Post został pochwalony 0 razy

390

No właśnie... Trzeba będzie w wolnej chwili coś z tym zrobić...

Post został pochwalony 0 razy

391

Będzie ciężko

Post został pochwalony 0 razy

392

Brak wolnych chwil?

Post został pochwalony 0 razy

393

Może... Ja np. powinnam siedzieć 24/7 i się uczyć.... Niemieckiego, matmy, fizyki, PP, geografii i historii ;(

Post został pochwalony 0 razy

400

Prościej byłoby Ci wymienić to, czego nie musisz się w danej chwili uczyć...

Post został pochwalony 0 razy

401
Wy też uważacie, że szkoła i nauka tylko przeszkadza we wszystkim ? xP

Post został pochwalony 0 razy

402

No... nie ^^;. Mimo wszystko uważam ją za ważny element w swoim życiu ^^;

Post został pochwalony 0 razy

403
No jest ważna, ale gdyby nie ona, miałabym więcej czasu....dla siebie.W sumie to trochę samolubne, ale... xP

Post został pochwalony 0 razy

404 (error! xD)

ale prawdziwe ;p

Post został pochwalony 0 razy

405

Witam po dłuższej przerwie. Dawno mnie nie było ale niestety na studiach wzięli się za nas na poważnie a nie na żarty tak jak na drugim i pierwszym roku. Praktycznie rzecz biorąc nie powinienem mieć czasu na nic (w praktyce oznacza to, że trwonię go jeszcze więcej przy konsoli odstersowując się i myśląc jak bardzo nie mam na nic czasu).

Przyszedłem pochwalić się jakiego fajniusiego mamy teraz prowadzącego przedmiot pt. "Podstawy mechatroniki" (na trzecim roku kierunku mechatronika NICE). Zacznijmy od tego, że gość nie ma zielonego pojęcia o przedmiocie cały swój wykład zerznął na palę z czyjejś książki a laboratoria do których sam przygotowywał skrypt w żaden sposób nie pokazują "rozwiązań mechatronicznych" (jak sam zwykł mawiać) zaprojektowany przez niego robot trzeszczy i klekocze przy każdym uruchomieniu i tylko słowo honoru dzieli go od rozlecenia się na części. Spytacie więc może jakie ów człowiek ma dydaktyczne zalety, są to otóż kolokwia i odpytki. Wspomniane wcześniej laboratorium trwa około 3 godziny z czego 2,5 profesor pyta z materiału, którego w żaden sposób nie poruszał na wykładach ani nie zawarł w skrypcie, zaliczają 3 na 30 osób, reszta ma przyjść na dodatkowe zaliczenie w sobotę o 10 (tsk gdybym był wierząc rzekłbym, że za sam termin trafi w najgłębsze czeluści piekła) Czego jak czego ale poczucia własnej wartości mu nie brakuje - na 21 książek w bibliografii skryptu 21 napisał właśnie ów prof.

Wszystko to sprawiło, że w kręgach akademickich powstał o profesorze Janie Burcanu krótki acz oddający całą naturę problemu dowcip: "Burcan ch**"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LoN dnia Nie 3:34, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

406

Cały pierwszy akapit (jakby zamienić konsolę na PC oraz studia na szkołę) pokrywa się z moją sytuacją. Mam dużo do roboty, mało czasu a non stop korzystam z kompa (no, powiedzmy)

Ale na serio, straszne to jest... Czemu go nie wywalą, skoro nie wykonuje programu?

Post został pochwalony 0 razy

407

He he... Przede wszystkim program ustala prowadzący przedmiot czyli w tym wypadku właśnie on. Trudno więc, żeby mógł się z niego nie wywiązywać. Jedyna osobą nad nim jest dziekan no i może ewentualnie nieoficjalny opiekun kierunku, który ustala cały program studiów. O ile ten drugi jest spoko osobą o tyle dziekan nie kiwnie nawet małym palcem u nogi, w końcu Burcan jest profesorem a my bandą rozpitych studentów. Po za tym on nie zmienił swoich metod od czasu kiedy na politechnice studiował mój ojciec, więc wątpię, żeby można było mu zaszkodzić w sposób inny niż bezpośredni atak fizyczny.

W sumie to nie byłoby tak źle gdyby to były wzory i zadania matematyczne, bo z tym zawsze można sobie poradzić, ale to taka pamięciówa....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LoN dnia Nie 21:05, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

408

A ja powiem tyle, że szkoła jest spoko wbrew wszystkiemu

Post został pochwalony 0 razy

409

Ktoś ci powinien za ten wyskok osta wlepić, chłopie.

Ja mam w szkole o tyle głupią sytuację, że wprowadzono u nas system nauczania przez magiczny przedmaturalny zapierdziel, z czego największy z matmy. O ile większość klasy ma z tego przynajmniej jakiś zysk, o tyle osobie wybierającej się na studia lingwistyczne [ja] trzaskanie 30 zadanek dziennie zabiera tylko cenny czas, który można by wykorzystać na przygotowanie się do rozszerzonego polskiego lub - o zgrozo - niemieckiego.
Wniosek ogólny z mojej strony jest taki, że najchętniej miałabym już za sobą ten cały szajs i była już na studiach. Tyle że to, co o studiach się słyszy, też wcale nie zachęca.
A najgorsze jest to, że jak już się przemęczy człowiek z tymi studiami, ma niepowtarzalną okazję harować za grosze przez resztę życia.

Podsumowując, mam ochotę zacząć wykrzykiwać hasła antyglobalistyczne w narodowym języku Zimbabwe i rytmicznie uderzać czołem w ścianę do uzyskania gęstej piany.

Hmpf!

Post został pochwalony 0 razy

410

Ja tam się z Asem zgadzam... szkółka była fajna, chciałbym znowu być w liceum. Z perspektywy studiów to nie robiło się tam praktycznie nic. Przebolałbym polski i historię (bez urazy), na fizyce mógłbym się śmiać z wiedzy nauczycielki... ech to by było życie. Generalnie każdy okres ma swoje dobre i złe strony i prawie zawsze "kiedyś było lepiej". Zobaczycie jednak, że na studiach wasz stosunek do nauki zmieni się zupełnie.

Post został pochwalony 0 razy

411

Nie żeby coś ten, ale gadasz jak mój ojciec

A As wcale nie powinien dostać wyroku - wszystko zależy od szkoły.
Ja w swojej lubię tylko ludzi. Nauczyciele traktują nas jak automaty do zarabiania pieniędzy - oni wykładają, i dostają za to kasę. Ale nikogo nie obchodzi, że czegoś nie rozumiemy, bo 'jak można nie rozumieć?'.
Tak, wiem, że pewnie większość z was powie mi, że tak jest w każdej szkole....

W Żeromskim (kto z Warszawy to wie) nauczyciele robią WSZYSTKO żeby nikt nie zdawał rozszerzonej matury z CZEGOKOLWIEK - bo boją się, ze te wyniki spowodują, że szkoła straci swoją pozycję w rankingu.

Moja szkoła ogólnie jest zła, ale nie zamieniłabym jej na żadną inną ^^'

Post został pochwalony 0 razy

412

Szczerze mówiąc to to jest przykre, jeśli rzeczywiście jest tak jak mówisz Lay...
U mnie jest spoko jeśli chodzi o wymagania itd. ale wiadomo, moja szkoła nie stoi za wysoko w rankingu, nie jest jedną z lepszych tak jak w przypadku Lay czy Evki. Moja szkoła jest przeciętna. Ale przynajmniej nauczyciele starają się zrozumieć uczniów. No i też jeśli uczeń podejmie jakąś głupią decyzję przy maturach (np. chemia i biologia rozszerzone...

) to nauczyciel stara się jak najlepiej pomóc w przygotowaniu, to akurat jest fajne.

A tak w ogóle to ambicja to głupia rzecz i cieszę się, że posiadam ją w znikomych ilościach.

Też nie wiem czemu niby As miałby oberwać osta.

A studiów boję się...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cottien dnia Śro 18:56, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

413
A w mojej szkole w tym roku nauczyciele dostali magicznego pierdolca i mają nasza klasę w wielkim poważaniu. Zmienili nam nauczyciela od fizyki, wf i niemieckiego. Na wf mamy teraz zarąbiście, niemiecki przetrawie, ale z fizyki boję się ze nie zdam ("bo to jest czysta matemaatyyka i przecież my to powinniśmy umieeeć ^o^!" ). Ponad to dyrektorka (równierz nowa) nieznosi nas (bo jej w zeszłym roku taką jedną, drobna sprawą podpadliśmy- trzech chłopaków spóźniło się na pierwszą lekcję, 5 minut i ona ich złapała jak akurat wchodzili do szkoły), nieznosi nas pielęgniarka/pani od etyki, która układa plan zastępstw i zawsze da nam takich nauczycieli, żebyśmy się przypadkiem "nie nudzili", pedagog twierdzi że ogólnie z naszą klasą jest nie halo, a nasza matematyczka ma nas gdzieś... Wie że rozszerzona matme zdają u nas wszyscy z wyjątkiem 3 osób, ale... nie prowadzi fakultetów (w połowie października fakultety się zaczęły i na 5 zajęć, 3 nam przepadły...), sprawdziany sprawdza nam ruski rok, niw podaje nam większości wzorków, czepia się pierdół... i w ogóle jest wredna i leniwa. ><***

Post został pochwalony 0 razy

414

	Cottien napisał:
	(...)A studiów boję się...

Nie ma się co bać, generalnie studia dają olbrzymią swobodę, nikt nikogo do niczego nie zmusza, chcesz przychodzić przychodzisz nie chcesz twój wybór. Co oczywiście powoduje powstanie tak zwanego największego dylematu studenta - "piwo czy bilard? (kant idziemy na wykład)". Minusem jest to, że jak przychodzi zaliczenie nikt Ci nie pobłaża, po prostu masz umieć i wszystko na ten temat, "my nie jesteśmy po to by państwa uczyć, na studiach uczycie się państwo sami" - ulubiona fraza mojego wykładowcy od rysunku technicznego

Post został pochwalony 0 razy

415
Zuz - nie macie lekcji z cudownym Edwinem? :O A miano nowej dyrektorki? btw. zarówno Ślązek jak i pedagog powtarzają wszystkim klasom, że są złe, więc się nie przejmuj xD

Szkoła to jednak był fajny okres w życiu. Na studiach z jednej strony mam lżej, a z drugiej siedzę dwa razy dłużej na zajęciach i dostajemy potężne partie materiału. A, i mamy p*eprzniętą panią profesor od leksyki i ortografii zarazem, która omawia z nami gramatykę i każe streszczać każdy rozdzialik komunistycznej książki o Rosjanach, bo to cenny materiał dla przyszłych tłumaczy!
Brakuje mi tego, że w byłej klasie miałam 8 chłopaków XD' Tutaj jest 4 w grupie, przy czym jeden z nich jest na innym kierunku i przychodzi się dokształcać, a nie studiować.

Post został pochwalony 0 razy

416

He he zamień się. Ja mam w grupie 27 chłopaków i 3 dziewczyny : D

Post został pochwalony 0 razy

417

Li- Kaleta, no, Kaleta. Przecież teraz ona zarządza szkołą. :C I robi się coraz bardziej nie do zniesienia (i dyr i szkoła). Chce już skończyć to głupie liceum.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuzoid dnia Czw 19:19, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy

418
Zuz - Ech, nam osobiście sprawdzała aktywność w dzienniku, tak bardzo nas lubiła ;p Nauczyciele w trzeciej klasie wydawali mi się koszmarnie czepialscy, więc to chyba normalne w tej szkole.
Kamery to dla mnie lekka przesada. I tak nikt nie robi z nich wielkiego użytku. Mogliby w zamian odremontować boisko >_<
O, Fredrę nie mogę zaliczyć do szkół, które dużo mnie nauczyły, bo nauczyciele w większości są kiepscy, ale za to miałam fajne towarzystwo ^^ I tak zdawałam ruski i angielski, którego nie nauczyłabym się tutaj (chociaż Chojnacka jest porządną nauczycielką, trzeba to przyznać)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Li dnia Czw 19:37, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

419

Jak tak czytam posty Zuzy to bierze mnie strach... Jak to zgrabnie ujęła moja polonistka: "strach wam zajrzy w tyłki" (to chyba tyczyło się nieczytania lektur do matury)

BTW, czy również nie pisze się właśnie przez "ż"? Bo Zuźka przy 413 napisała z "rz"...

LoN, mnie na studiach właśnie martwi ta góra materiału. No bo zauważyłam, że pomiędzy studiami a LO jest duży skok materiału...

Post został pochwalony 0 razy

420
Li- a wiesz co wprowadzili debilnego w tym roku?

Dla bezpieczeństwa pierwszych i drugich klas, trzecie (tak jak I i II) nie mogą opuszczać terenu szkoły przed godziną 12* lub przed ukończeniem zajęć szkolnych.

Dobre, nie? (A Chojnacka jest zarąbistą kobietą. Dzięki niej po raz pierwszy od 5 klasy podstawówki lubie szkolne lekcje angielskiego. XD)

Fi- A bo mnie to obchodzi. Poza tym, od jakiegoś czasu, mam jakieś kosmiczne problemy z ortografią. Ale tylko przez net. :S

* A warto nadmienić, że nasza klasa w poniedziałki kończy przed 12...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuzoid dnia Czw 21:02, 26 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

421

Skoro już się czepiamy, to "ponadto" pisze się razem. I nie zaczyna się zdań od "no". A internet jest zły, idźcie stąd.

Post został pochwalony 0 razy

422

Dzięki za sugestie ale... nie wiem gdzie to "ponadto" jest xD
Tak tak Evciu, Ty też już idź.

Post został pochwalony 0 razy

423

Pewnie w moim poście, bo tylko ja sadze takie idiotyczne błędy.

Post został pochwalony 0 razy

424

Wygrała pani tegoroczną nagrodę "Jak ty się znasz na życiu!" dla najbardziej domyślnej osoby w naszym województwie. Było w twoim. :]

BTW, koleżanka z klasy mi się poskarżyła, że ostatnio na autobusie [takim z magicznym wyświetlaczem, który mówi co i dokąd jedzie] dostrzegła w słowie "Wilanów" u z kreską. Słownie: U OTWARTE Z KRESKĄ, SZTUK JEDEN. Wtf?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evk' dnia Pią 17:54, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

425

Takie dziadostwo: ú ? Mistrzostwo xD

Post został pochwalony 0 razy

426

Komuś się musiały literki pokićkać xD

Post został pochwalony 0 razy

427

Poprzednio takie cuda widziałam tylko u Tolkiena, ale cóż.

Post został pochwalony 0 razy

428

Jestem choooooora ;_;
Moja rekordowa temperatura w życiu i podczas tej choroby to 39,5...jeszcze kilka kresek więcej i miałabym majaki xP

Post został pochwalony 0 razy

429

Niekoniecznie, majaki nie są obowiązkową atrakcją xD

Post został pochwalony 0 razy

430

Bredziłabyś ogarnięta maligną? :D

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evk' dnia Śro 18:43, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

431

A teraz mi się w głowie kręci ^^
Chociaż nie mam gorączki xP

Post został pochwalony 0 razy

432

Widzę, że nie tylko ja jestem chory... Hehe... Chociaż w moim przypadku miałem najwięcej jakieś 39.2 stopnie... No, ale kilka mocnych dawek ibuprofenu i kilka snów o byciu kilku wymiarową istotą postawiło mnie trochę na nogi.
A Forum nasze też choruje... Umiera... Hehe.

Post został pochwalony 0 razy

433

nie wypowiadaj tego -.-
Poraz kolejny nie wiemy co robić...

Post został pochwalony 0 razy

434

A co tu robić kiedy większość nie ma czasu?
No weźmy takie Dem, Evk i Lay. One są zawalone nauką. Ja tam nie narzekam ale też nie jest najpiękniej. Ciebie widujemy na weekend. Jest jeszcze As ale z nim nie wiem jak jest, sam powie. No i nasi studenci zapracowani. I wszystko jasne.

Post został pochwalony 0 razy

435

Moim zdaniem najlepiej by było założyc forum jak wszyscy skończą się uczyć xP

Post został pochwalony 0 razy

436

Zważywszy, że najmłodszy user jest w 2. liceum to byłoby to najwcześniej za... 6 lat?

Post został pochwalony 0 razy